Przygotowując się do wyprawy mieliśmy w planach próbę pobicia rekordu Guinnessa w nurkowaniu na wysokości. Obecnie nie ma żadnego oficjalnie uznanego rekordu w nurkowaniu na wysokościach. Za nieoficjalny rekord uznaje się nurkowanie w Licancabur w 1982 r. wykonane przez archeologa dr. Charles Brush’a i trzech innych nurków. W tym samym jeziorze bez sprzętu nurkowała dr Natalie Cabrol z ekspedycji NASA i do niej należy nieoficjalny rekord freedivingu, choć jezioro ma w najgłębszym miejscu zaledwie nieco ponad 5 m (5,2 m jak podają w swojej pracy naukowej z 2009 r. W. H De Smet and J. A. E. Gibson, którzy przeprowadzili badania w jeziorze). W 2006 r. dr Cabrol zanurkowała ponownie w Licancaburze na obiegu zamkniętym, wykonując dwa kilkudziesięciominutowe nurkowania. Jeżeli udałoby się nam odnaleźć jezioro i zanurkować w nim, chcieliśmy aby zostało to oficjalnie potwierdzone. Skontaktowaliśmy się z organizacją Guinness World Records i nasze zgłoszenie zostało przyjęte. Otrzymaliśmy też dokładne wytyczne jak należy udokumentować wyczyn. Istotne też było, aby uzyskać patronat mediowy uznanego medium (to się udało), a także przedstawić dokumentację fotograficzną oraz uzyskać poświadczenie dwóch niezależnych świadków, nie będących członkami ekipy. Dlatego zdecydowaliśmy się na wynajęcie porterów nie związanych z nami, którzy zgodziliby się na weryfikację zeznań przez Guinnessa. Guinness przywiązuje ogromną wagę do niezależnych świadków, ponieważ ma ograniczone zaufanie do poświadczeń uczestników wyprawy. Ciekawe dlaczego;)
Jak uzyskać rekord uznany przez Guinness’a?
Odpowiedz