Pięciu Polaków zamierza zanurkować w najwyżej położonym na świecie jeziorze kraterowym Tres Cruces Norte (5915 m n.p.m.) w Andach i pobić rekord w nurkowaniu wysokogórskim – powiedział dziennikarzowi PAP dr Patryk Krzyżak, kierownik medyczny wyprawy.
Ekipa wyruszy z Polski 22 lutego 2015 r., do jeziora Tres Cruces Norte zamierza dotrzeć w pierwszej połowie marca, by pobić tam rekord Guinnessa w nurkowaniu wysokogórskim. Powrót przewidziany jest 17 marca tego roku.
„Wyprawa Nevado Tres Cruces 2015 MedExpedition ma również cel badawczy – uczestnicy będą mieli wszczepione urządzenia, tzw. miniaturowe rejestratory arytmii, aby sprawdzić, jak funkcjonuje serce w ekstremalnych warunkach. Zwykle korzystają z nich pacjenci kardiologiczni w celu wykrycia np. przyczyny omdleń” – mówi dr Patryk Krzyżak, kardiolog, wspinacz wysokogórski i lekarz nurkowy. Na co dzień pracuje w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, gdzie wszczepia pacjentom stymulatory serca.
Nurkowanie na wysokości powyżej 3 tys. metrów uznawane jest za ekstremalne. Jest dużo bardziej niebezpieczne z powodu większego gradientu ciśnień między atmosferą a środowiskiem podwodnym niż na poziomie morza. Stwarza większe ryzyko choroby dekompresyjnej, dlatego wynurzanie się musi być wolniejsze.
Dr Krzyżak podkreśla, że dotychczas zaledwie sześciu osobom udało się zanurkować na wysokości powyżej 5500 m n. p. m., w tym dwóm Polakom, członkom MedExpeditions. „Tres Cruces Norte Lake jest najwyżej położonym jeziorem kraterowym na świecie. Dzięki jego lejowatej misie, można się w nim zanurzyć na głębokość ponad 5 metrów, co klasyfikowane jest jako nurkowanie” – dodaje.
Masyw Nevado Tres Cruces leży na granicy Chile i Argentyny, na południowych krańcach pustyni Atakama. Jest nie tylko jednym z najwyższych, ale także jednym z najrozleglejszych wulkanów w Andach.
W tegorocznej wyprawie weźmie udział siedmiu pasjonatów wypraw górskich i nurkowania. Dwóch z nich to lekarze zajmujący się również badaniem zachowań ludzi i ich organizmów w ekstremalnych warunkach. Wraz z ratownikiem medycznym będą monitorować u członków ekipy pracę serca, wykonają EKG, przeprowadzą analizę krwi oraz sprawdzą przebieg snu.
Wszyscy nurkowie będą mieli wszczepiony pod skórę długoterminowo działający rejestrator arytmii a zapis z rejestratora będzie przesyłany na komputer. Z rejestratorów takich zwykle korzystają pacjenci z nieustalonymi mimo wykonanej kompleksowej diagnostyki przyczynami niespodziewanych omdleń, kołatania serca i palpitacji.
„W warunkach wysokogórskich, gdzie serce jest poddawane ekstremalnym obciążeniom jest to o tyle istotne, że pamięć takiego urządzenia zostałaby zapełniona bardzo szybko. Dlatego też ekipa MedExpeditions zostanie dodatkowo wyposażona w urządzenie do telemonitoringu oraz modem satelitarny w celu transmisji danych. Dzięki temu wszystkie zebrane dane będą dostępne do późniejszej analizy” – mówi dr Krzyżak.
Wyprawę Nevado Tres Cruces 2015 MedExpedition sfilmuje Dariusz Załuski, reżyser filmów o tematyce górskiej, himalaista, zdobywca pięciu ośmiotysięczników, w tym K2 oraz dwukrotnie Mount Everest.
Dr Patryk Krzyżak nurkował na całym świecie w najbardziej egzotycznych lokalizacjach, m.in. na Galapagos, na wyspie Socorro i Kokosowej, na Palau i Yap, Malediwach, Andamanach oraz w zimnych i słonych jeziorach Andów.
To kolejna wyprawa MedExpedition. „W 2012 r. wyruszyliśmy w Andy w celu dotarcia do najwyżej położonego zbiornika wodnego na Ziemi – nienazwanego stawu pod szczytem najwyższego wulkanu świata – Ojos del Salado” – mówi Krzyżak.
Jezioro Tres Cruces Norte jest czwartym najwyżej położonym zbiornikiem wodnym, jako jezioro kraterowe usytuowane jest jednak najwyżej na świecie. Trzy najwyżej położone na Ziemi zbiorniki wodne, w tym ten pod szczytem Ojos del Salado, znajdują się na wypłaszczeniach stoków.
„Podczas trekkingów, mających na celu wytyczenie nowej trasy wokół szczytu, na wysokości 5715 m n.p.m. odkryliśmy nowe, niezaznaczone na żadnej mapie jezioro. Roboczo nazwaliśmy je El Lago de los Polacos (Jezioro Polaków) i oczywiście dokonaliśmy w nim pionierskiego nurkowania. Podczas ekspedycji prowadziliśmy również badania medyczne, które lepiej pozwoliły zrozumieć mechanizmy prowadzące do rozwinięcia objawów choroby wysokościowej” – stwierdza dr Krzyżak.
źródło:






Duża wysokokość, czyste i suche powietrze sprawiają, że na Atakamie panują ekstremalne warunki, a na dużej wysokości (np. okolicach jeziora i szczytu Ojos del Salado) jest duże promieniowanie UV, przez co występują tam iście marsjańskie warunki. Około 100 km na południe od Antofagasta – regionie położonym na wysokości ok. 3.000 m, gdzie opady należą do jednych z najniższych na Atakamie (ok. 1 mm rocznie) – naukowcy uznali, że warunki klimatyczne są podobne do tych, panujących na Marsie. Nieziemski krajobraz Atakamy został zresztą wykorzystany do zobrazowania powierzchni Czerwonej Planety w telewizyjnym serialu „Kosmiczna Odyseja – Podróż do Planet”. W 2003 roku zespół naukowców w czasopiśmie Science opublikował artykuł pt. „Marsopodobne gleby pustyni Atakama w Chile i ich wpływ ograniczający rozwój mikroorganizmów”. W artykule tym opisano dane uzyskane z lądowników Voyager 1 i 2, które zbierały próbki pustynnej gleby, gdzie nie wykryto żadnych form życia! Wyjątkowe warunki klimatyczne regionu spowodowały, że NASA testowała tam najnowocześniejsze technologie, które w przyszłości mają być wykorzystywane w misjach marsjańskich. Uważa się też, że nie tylko gleby są ubogie, czy wręcz pozbawione życia, ale także dotyczy to tamtejszych zbiorników wodnych, znajdujących się na wysokości powyżej 4.000 m n.p.m. Wiele wskazuje na to, że na niesprzyjające warunki wpływ ma nie tylko bardzo duże zasolenie, często sięgające 35%, ale też silne promieniowanie UV oraz duże wahania temperatur. Wydaje się więc, że ekosystem (o ile w ogóle żyje tam cokolwiek), jest unikalny w skali światowej.
Przygotowując się do wyprawy mieliśmy w planach próbę pobicia rekordu Guinnessa w nurkowaniu na wysokości. Obecnie nie ma żadnego oficjalnie uznanego rekordu w nurkowaniu na wysokościach. Za nieoficjalny rekord uznaje się nurkowanie w Licancabur w 1982 r. wykonane przez archeologa dr. Charles Brush’a i trzech innych nurków. W tym samym jeziorze bez sprzętu nurkowała dr Natalie Cabrol z ekspedycji NASA i do niej należy nieoficjalny rekord freedivingu, choć jezioro ma w najgłębszym miejscu zaledwie nieco ponad 5 m (5,2 m jak podają w swojej pracy naukowej z 2009 r. W. H De Smet and J. A. E. Gibson, którzy przeprowadzili badania w jeziorze). W 2006 r. dr Cabrol zanurkowała ponownie w Licancaburze na obiegu zamkniętym, wykonując dwa kilkudziesięciominutowe nurkowania. Jeżeli udałoby się nam odnaleźć jezioro i zanurkować w nim, chcieliśmy aby zostało to oficjalnie potwierdzone. Skontaktowaliśmy się z organizacją Guinness World Records i nasze zgłoszenie zostało przyjęte. Otrzymaliśmy też dokładne wytyczne jak należy udokumentować wyczyn. Istotne też było, aby uzyskać patronat mediowy uznanego medium (to się udało), a także przedstawić dokumentację fotograficzną oraz uzyskać poświadczenie dwóch niezależnych świadków, nie będących członkami ekipy. Dlatego zdecydowaliśmy się na wynajęcie porterów nie związanych z nami, którzy zgodziliby się na weryfikację zeznań przez Guinnessa. Guinness przywiązuje ogromną wagę do niezależnych świadków, ponieważ ma ograniczone zaufanie do poświadczeń uczestników wyprawy. Ciekawe dlaczego;)







Jest najwyższym wulkanem na świecie (6 893 m n.p.m.), przy okazji będąc najwyższym szczytem Chile i drugim pod względem wysokości szczytem poza Azją. Nazwę wulkanu można tłumaczyć dwojako – „słone oczy” lub „źródła słonej rzeki”.
Jest to suchy płaskowyż typu wulkanicznego w Andach Środkowych, zajmujący obszar północnego Chile i części północnej Argentyny. Położony jest na średniej wysokości 4 500 m n.p.m. Na tym obszarze znajdują się liczne wulkany, w tym najwyższy czynny wulkan na świecie – Llullaillaco (6 739 m n.p.m) oraz najwyższy ze wszystkich wulkanów świata – Ojos del Salado (6 891 m n.p.m.).







